 |
Biały, cichy wieczór sylwestrowy... |
 |
tak..., niestety |
ślady sarny na śniegu ( i sarnie pęciny)
 |
podziwiajże górską faunę (nie, nie miałam na myśli Kasi) i florę |
 |
po drodze dołączyła do nas znów ta pani, która tak głośno śpiewała | | | | | | | | | |
 |
mała choineczka | | | | | | | | | | |
 |
I zając w niebieskiej czapeczce... |
 |
którego ścigał Jacuś, a Jacuś wiadomo co robi z zającami (pytać Baśkę o wesele) |
 |
północ wybija |
 |
kto nas kupi w zestawie (promocja poświąteczna) |
 |
Baśka śpiewa |
 |
ogień płonie |
 |
żeby choć gwiazdka nadziei |
 |
Bielsko (nieco rozchwiane, ze względu na wybitny brak stabilizatora w dłoniach autorki zdjęcia) |
mam władzę
 |
to ile my właściwie będziemy miały lat w 2012??? |
 |
tylko młodzieżowa Barbórka nie przejmowała się wiekiem i pobiegła na przytulanki do wujka Janka | | |
upiekło się jej, też bym tak chciała, ale wujek przytula tylko młode sarny
nie koniec zalecanek (Kasia próbuje podejść go zza termosa)
 |
ja w tym roku nie fikam, mam chłopaka |
 |
a ja? cóż ja...sama nie wiem | | | | | | | | | | | | | | |
miłe buch, w biały puch
kogo jeszcze wciągamy w zaspę?
nie odchodź, było tak miło:)
och, lubię ich wszystkich!
Uwielbiam Cię za to wariactwo!
OdpowiedzUsuń