/swojana/

niedziela, 27 kwietnia 2014

Izydor przemianowany na Melchiora- ciasto wg przepisu matki Maryli:)



Spód: 
6 białek
niepełna szklanka cukru
szczypta soli
25 dag wiórków kokosowych
25 dag maku suchego

Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli i cukrem. Potem odstawić mikser i wmieszać łyżką wiórki i mak. Wypiec na  prostokątnej, dużej blaszce w 150 st.C bez termoobiegu lub na okrągłej blaszce tortowej - 24 cm średnicy (wtedy ciasto będzie grubsze). Koniecznie na papierze do pieczenia.

Masa:
masło 
6 żółtek
2 budynie waniliowe
 1,2 l mleka
spirytus

Budynie rozpuścić w połowie mleka, zmieszać z żółtkami. Pozostałą część mleka zagotować i  wlać do niej rozpuszczone budynie. Mieszać. Wystudzić.
Masło rozetrzeć w makutrze lub misce. Dodawać stopniowo zimne już budynie (po jednej łyżce). Na końcu dodać spirytusu wg uznania:)

Góra: 2 paczki delicji wiśniowych, 2 galaretki wiśniowe, wiśnie w spirytusie lub bez

Masę budyniową wyłożyć na wypieczony spód. Można posypać wiśniami (najlepiej takimi z wiśniówki), ale jeśli nie ma, to zwykłymi mrożonymi. Na masę budyniową wyłożyć "do góry nogami" delicje szampańskie o smaku wiśniowym (w Lidlu jest ich doskonały, tańszy odpowiednik). Potem posypać jeszcze wiśniami i zalać galaretkami wiśniowymi. Wstawić do lodówki. 

Smacznego! To ciasto, z serii "ekskluzywne", Marylka, matka moja:), serwuje z okazji "niebylejakich":)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz