/swojana/

czwartek, 26 lipca 2012

Kuzyni

Przyszło mi dorastać w gronie kuzynów, bo świat był jeszcze wtedy bardzo malutki, ograniczony do Dziedzic. Egzotyczni byli Tomek i Łukasz, synowie cioci Miłki i wujka Janka, którzy żyli w dalekim Krościenku Wyżnem, ale i oni pojawiali się sezonowo. Po mieczu byłam najmłodsza z kuzynostwa i korzystając z uprzywilejowanej pozycji najmłodszego dziecka, rozrabiałam niemiłosiernie i rozrabiam do dzisiaj (na miarę mych geriatrycznych możliwości hihi). Wymienię tu moich kuzynów z imienia, bo zacne i ogromne to grono.
Po mieczu:
Jacek i Wojtek Wieczorek (synowie Dani - siostry Tatusia)
Łukasz i Tomek Piękoś (synowie Miłki - jw)
Grażyna, Andrzej i Danka Szwajnoch (dzieci Lusi)
Dorota i ja, Baśka Kieloch (córki Leszka)
Znalazłam w archiuwum zdjęcie, na którym po śmierci wujka Bogdana (brata Tatusia) gromadzimy się wszyscy na stypie. Jest to chyba nasze jedyne wspólne po mieczu.
Stoją:Łukasz, Wojtek, Baśka, Andrzej, Tomek,Jacek
Siedzą: Danka, Grażyna,Doda, Ania Damm (przyjaciółka rodziny K.)
A tu 24 lata później:), bo trudno spotkać się w tak dużym gronie, świat nam się nieco poszerzył...
od lewej: Jacek, Tomek, Baśka, a ta starsza pani na końcu, to Danka

Po kądzieli (tu nie jestem najmłodsza, jeno Asia):
Adam i Jurek Paszek(synowie Zygmunta)
Iza i Piotruś Paszek(dzieci Miecia)
Asia Paszek (córka Stasia)

Czternaścioro! Z bardzo częstymi kontaktami, bo życie towarzyskie rodzinne kwitło nieustannie zarówno w kwestii krajoznawczo - turystycznej, jak i rozrywkowej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz