/swojana/

niedziela, 22 czerwca 2014

Ratafia rozpieczętowywana w Barbórkę

Dla przypomnienia - czas na nalewkę wieloowocową. Startuję zawsze w sezonie truskawkowym. Już kiedyś podawałam recepturę na blogu, ale teraz wszystkim amatorom nalewek pragnę uświadomić, że niedługo po truskawkach zostaną tylko słodkie wspomnienia, więc kto spragniony - do dzieła! Póki co, zasypałam 4 kg truskawek cukrem (nie daję dużo, posypuję raczej tak, by puściły sok). Gdy cukier rozpuścił się, przełożyłam truskawki do słoja, zalałam spirytusem do poziomu owoców. Do tego dodałam całe opakowanie goździków. Teraz, gdy tylko zdobędę kolejne sezonowe owoce, będę postępować tak samo - zasypywać cukrem aż puszczą sok, przelewać do dużego słoja z poprzednimi owocami (ten jak widać jest za mały, ale na strychu stoi osamotniony dymion - 10 l). Procedura jest prosta, nie wymaga wysiłku, a efekt....no cóż - rozkoszne jesienne, klimatyczne wieczory. Najwyżej wypiję Wasze zdrowie:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz