Nie o przepis tu chodzi, lecz o koronację. Koronację placków na monarszy tron mojego podniebienia. Wiele jest sposobów, ja mam swój. Nigdy na słodko, bo to mezalians, zawsze z cebulą i czosnkiem. A korona z maślanki mrągowskiej:)
"Prawdziwa sztuka obroni się sama", ja jednak mając taką sztukę na talerzu, muszę bronić jej przed ewentualnymi łupieżcami monarszej "substancji":)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz