Szanowna Pani Logopedo,
Bóg Ci zapłać (nie odbieraj tego ostatniego słowa zbyt osobiście:):):) za gościnę:)
O tym, czy mi się podobało, czy nie, wiesz, bom już gadała. Ograniczę się więc do materiału zdjęciowego, choć "ograniczę" jest tu słowem zupełnie nietrafionym, należało by raczej powiedzieć, że rozwinę się o materiał zdjęciowy. Oprócz wrażeń, których nie zdradzę, bo gdybym to zrobiła, odebrałabym moim Drogim Gościom możliwość wyrobienia sobie własnej opinii o Twojej posesji oraz włościach ją okalających, mam poczucie ogromnej szczęśliwości spowodowane zamknięciem sprawy nieprzyjeżdzania w odwiedziny i niepodziwiania Twej wsi. Otóż byłam, podziwiałam:)
Barbara
PS. Udane dzieci..., a to zaskoczenie:):):)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz