i jesienny wiatr łzę z oka toczy,
to uwierzcie kochane ludziska,
warto w whisky usta umoczyć.
Nie zatapiać się, jasna to sprawa,
a kto pływak jest cienki niech znika,
to na banał i szkodę zakrawa,
leczy smutek ta szkocka muzyka!
Nie za sprawą niebytu rzecz prosta,
lecz wigoru, co nagle się zjawia,
dźwiękiem trąbek bojowych nas chłosta,
wiatrom chłodnym żar przeciwstawia.
Szalem ciepłym z alpaki otula,
szarość myśli nasyca barwami,
na tron umysł usadza jak króla,
duszę krzepi gromkimi brawami.
Szalem ciepłym z alpaki otula,
szarość myśli nasyca barwami,
na tron umysł usadza jak króla,
duszę krzepi gromkimi brawami.
A gdyś w pół przekonany, mój miły
i przypuszczasz, że znów będziesz chory
to przyglądaj się whisky przez szybkę,
wszak ma złote, jesienne kolory.
/swojana/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz