Z dala od blichtru wielkiego świata...znany pod zupełnie innym imieniem i nazwiskiem, dla kamuflażu posługujący się na co dzień odmiennym, niż włoski, językiem z rodziny słowiańskich. Pojawia się na scenie w świetle reflektorów, by po raz kolejny zachwycić swym zmysłowym śpiewem, za chwilę zaś zniknąć w cieniu zwyczajnego życia. Ceni zacisze domowego ogniska. Kto to taki?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz