W małym, klimatycznym miasteczku w zachodniopomorskiem odbyły się zaślubiny i wesele. Ja też tam byłam, miód i wino piłam... A wszystko w tonacji białej i zielonej:)
Dzika kobieta z Bieszczad, wieszczka Barbara, ze swymi plenipotentami:)
Justynka i Monia, dobre wróżki z Wrocka
... to ich zaklęcia, między innymi, doprowadziły młodych do ołtarza:) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz