/swojana/

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mięso w sosie borowikowo - śmietanowym. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mięso w sosie borowikowo - śmietanowym. Pokaż wszystkie posty

sobota, 7 stycznia 2012

Bacha Gospocha

Sumienie mnie zdybało po porannym śniadaniu, że  przecie chleba domowego mało ostatnio, więc czym
 prędzej zarobiłam ten mój ulubiony, ziarnisty, co skórkę ma chrupką i smak prawdziwy (patrz post: chleb z ziarnami), w międzyczasie kawę ziarnistą (żeby do chleba nazwą pasowała) zaparzyłam w filiżance w turkusowe kwiatki i popijając, znów zamieniłam się na chwilę w wyborną gosposię:)






A żeby gosposia była pełną gębą, to i mięso w sosie borowikowo - śmietanowym zaczyniłam (to znaczy mięso zaczynił kto inny, z gatunku świniowatych), ja jedynie nadałam mu inną nieco postać. Kończąc te poetyckie gadki podaję przepis na FANTASTYCZNE MIĘSO (dla mięsożerców - smakoszy!) - przepis dostałam od Mamy, a ona naprawdę jest wybitną gosposią i nie cygani nigdy w kwestiach kulinarnych.

1kg mięsa (ja robię z karkówki, bo jest soczysta) kroimy na kotlety nie rozklepując! Delikatnie popieprzyć i posolić. Dużą śmietanę 18 % łączymy z połową szklanki wody, wsypujemy zupę borowikową (np.Knorr) albo sos grzybowy, wsypujemy łyżkę rozdrobnionych grzybów suszonych (prawie proszek, rozdrobniłam w takim urządzeniu do siekania orzechów), mieszamy sos i zalewamy kotlety ułożone w żaroodpornym naczyniu. Ja robię w zwykłym GAROU lub czym tam mam (tu akurat w formie na babkę z kominem), hi, hi, pod przykryciem z folii aluminiowej. Pieczemy 1,5 godziny w 200 stopniach Celsjusza.

Gdyby jeszcze dało się opisać  zapach...