pocztówka wielkanocna |
Jak
spędziłam drugie święto (”śmingust”).
„W
drugie święto wstałam, była 6 1/2 godz. Ubrałam się, uczesałam
i zmówiłam ranny pacierz.
O
godz. 7 zjadłam śniadanie i zaczęłam sprzątać w pokoju.
Zamiotłam i wytrzyłam okna. Gdy posprzątałam ubrałam chłopca
młodszego i dałam mu jeść. Później pomyłam naczynia i
zamiotłam schody. Gdy było już wszystko posprzątane mamusia
wzięła talerz i nacięła białego i zielonego papieru. W środku
pociętego papieru usadziła baranka. Dokoła baranka umieściła
dużo malowanych jaj, a na samym przedzie duże pomarańczki. Po
bokach umieściła dwóch dużych pieczonych baranków posypanych
cukrem. O godz. 10 tej poszłam do kościoła.
Dziedzice,
18 m kwietnia 1931.”
(wypracowanie
szkolne mojej babci, Marii Francuzówny)
Wesołych Świąt!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz